Baligród.

Miejscowość ta miała prawa miejskie do zakończenia pierwszej wojny światowej, dziś jest tylko dużą wsią położoną w dolinie rzeki Hoczewki, przy szosie z Leska do Cisnej. Zarówno pierwsza, jak i druga wojna światowa odcisnęły na niej swe piętno. Minęły już lata świetności dawnego Baligrodu, kiedy to na targi przybywali ludzie z najdalszych stron, a mieszkańcy trzech różnych narodowości / Polacy, Ukraińcy i Żydzi/, żyli w niezachwianej harmonii przez wiele lat.

Pierwsza wzmianka o Baligrodzie pojawiła się w rejestrze podatkowym z 1552 roku, gdzie obok Mchawy / przyległej wsi/ wymieniono miejscowość Woronków, która leżała w miejscu, gdzie początkiem XVII wieku powstało miasteczko Baligród.
Historia Baligrodu ściśle związana jest z rodem Balów, którzy obok Kmitów byli w tym regionie jednym z największych właścicieli ziemskich. Nazwy- Baligród również nie można zinterpretować inaczej niż- Gród Balów- którym miasteczko było w przeszłości.
Założył go w XVII wieku Piotr Bal, podkomorzy sanocki. Akt lokacyjny miasta nie zachował się, istnienie miasta poświadcza dopiero dokument z 1634 roku, wydany przez króla Władysława IV- dla Adama Bala syna wspomnianego Piotra. Na mocy tegoż dokumentu Baligród otrzymał prawo składu win oraz inne uprawnienia handlowe, a także niezwykle ważne dla ustroju miasta potwierdzenie prawa magdeburskiego. Miasto miało też prawo do dwóch jarmarków rocznie- na św. Jana Chrzciciela / 24 czerwca/ i św. Michała Archanioła / 29 września/ oraz na targ w każdy piątek. Balowie "królowali" w swym grodzie aż do 1770 roku, kiedy zmarła ostatnia przedstawicielka tego rodu- Salomea z Balów Karsznicka, a miasto przeszło w ręce jej syna Andrzeja Karsznickiego, który dostał również sąsiadującą z Baligrodem wieś Stężnicę, z zamkiem, folwarkiem, karczmami, browarem młynami i innymi dobrami zlokalizowanymi w Baligrodzie.
Wygląd Baligrodu z końca XVIII wieku można odtworzyć z akt. Miasto przedzielone było rzeką Hoczewką. We wschodniej części rysował się zamek Balów, wokół którego rozłożyły się chłopskie chaty . Właściwe miasteczko leżało w części zachodniej, gdzie mieścił się czworoboczny rynek, w którego centrum stał drewniany ratusz, a w południowo- wschodnim narożniku murowana cerkiew, która stoi tu do dziś. Końcem XVIII wieku Baligród wraz z przysiółkiem Bystre liczył 84 domy, które zamieszkiwały 593 osoby, w tym 148 Żydów. Natomiast w 1862 roku liczba ludności samego Baligrodu wynosiła 887 osób, w tym 260 rzymskokatolików, 227 grekokatolików i 400 Żydów.
W XIX wieku dobra baligrodzkie kilkakrotnie zmieniały właściciela. W 1869 roku nabył je Żyd Hersch Grossinger. Później przeszły one w ręce jego synów Łazarza i Chaima. Obaj byli ludźmi młodymi i nie przygotowanymi do zarządzania tak dużym majątkiem, który szybko został podzielony, a później sprzedany adwokatowi z Nowego Sącza- Stanisławowi Flisowi. W 1924 roku majątek kupiła Anna Jankowska, która była jego właścicielką aż do reformy rolnej.
Najważniejszym zajęciem mieszkańców Baligrodu w XIX wieku był wypas owiec i bydła. Część ludności pracowała w hucie żelaza w oddalonej o 6 km miejscowości Rabe. Siano konopie i wyrabiano z nich płótno na własny użytek i oczywiście na sprzedaż. Pomimo zniesienia pańszczyzny / 1848 rok/ baligrodzcy chłopi odrabiali ją jeszcze w 1855 roku. Ci, którzy buntowali się przeciw temu byli chłostani pod grabem stojącym obok zamku Balów /dziś w miejscu zamku stoi budynek nadleśnictwa, a grab jest pomnikiem przyrody ze względu na swój wiek/. Około 1855 roku utworzono w Baligrodzie powiat sądowy, w jego skład wchodziły 62 gminy. Zmieniono też pieczęć gminną. W miejsce herbu Starykoń, wprowadzono nowy herb Gozdawa / Balów/, który pozostał nim do dziś. W tym samym czasie utworzono w Baligrodzie urząd pocztowy, wozowa poczta posłańcza wyjeżdżała stąd do Leska trzy razy w tygodniu. Po ukończeniu drogi do Cisnej , poczta kursowała już codziennie. Od 1876 roku Baligród miał swojego lekarza był nim Mikołaj Schubert. Aptekarze w tym czasie był Stanisław Faliszewski.
Budowa drogi do Koszyc /XIX wiek/ znacznie przyczyniła się do rozwoju handlu. Przewożono stamtąd miód, wino węgierskie, wełnę, wosk, skóry, szczecinę, grube płótno i inne. Każdego roku w dzień świętego Krzyża urządzano kilkudniowy targ, ściągający ludność z dalekich stron.
W 1830 roku w Baligrodzie powstała szkoła przycerkiewna, nauczycielem w niej był Wasyl Pycyk. Do szkoły uczęszczało 38 dzieci , w 1848 roku liczba ta spadła do 2 uczniów i placówkę zamknięto. W 1862 roku powstała szkoła powszechna wtedy rozpoczął się nowy etap baligrodzkiego szkolnictwa. Nauczycielem został Jan Cichański. Od 1874 roku nauczano tu język polski zamiast obowiązującego języka niemieckiego, co w Galicji następowało dopiero od 1876 roku. W 1909 roku wybudowano nową ,jednopiętrową, murowaną szkołę z siedmioma salami lekcyjnymi. Do dziś w tym budynku mieści się szkoła podstawowa. W czasie wojny nauka została przerwana. Budynek najpierw zajęli żołnierze austriaccy, później rosyjscy, którzy zamienili go na koszary.
Powstawanie kościoła rzymskokatolickiego trwało sto lat. Najpierw Piotr Bal wybudował w swoim zamku prywatną kaplicę, na którą uzyskał specjalne zezwolenie od papieża. XVII- wieczny krucyfiks z tej kaplicy znajduje się dziś w baligrodzkim kościele p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP. Piotr Bal chciał wznieść w osadzie kościół, jednak nie spełnił wymaganych w tym celu warunków. Starał się o to również Samuel Karsznicki, ale też bez skutku.
Pierwsza powstała murowana cerkiew p.w. Zaśnięcia Matki Bożej, fundowana przez Onufrego Karsznickiego w 1826 roku. Jej budulec stanowiły kamienie spoiwem natomiast był piasek, mieszany prawdopodobnie z krwią wołów i jajami kurzymi. W 1882 roku na majątek cerkiewny składało się 130 morgów pola ornego, 20 łąk i 12 pastwisk i lasów.
Budowę kościoła rozpoczęto 14 sierpnia 1877 roku. Pieniądze na ten cel zebrali mieszkańcy wsi, inicjatywę wsparł ks. Daniel Sulikowski proboszcz Słociny, który sumą 1 tys. złotych wspomógł budowę.
Plan obiektu opracował inż. Teofil Bogusz. Mury wznosił Jan Szajna z Rymanowa, ołtarz do kościoła ofiarował prawdopodobnie niejaki Loran, Francuz z Kalnicy. 28 września 1879 roku odbyło się poświęcenie kościoła pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. Pierwszym proboszczem był tu ks. Tomasz Pelczar. W wyniku działań wojennych kościół bardzo ucierpiał, miał zniszczone filary, dziurawe sklepienie i dach.
I wojna światowa odcisnęła swe piętno na Baligrodzie. Pozostawiła zniszczone okopami pola i lasy oraz zrujnowane domy. Ludność zamieszkująca tę miejscowość zaczęła naprawiać wojenne zniszczenia. Nadal współżyły tu trzy grupy etniczne, tzn. Polacy, Ukraińcy i Żydzi. W 1936 roku było tu 1907 mieszkańców, w tym 1020 Żydów, 511 Polaków i 376 Ukraińców.
Od 1918 roku Baligród spełniał rolę lokalnego ośrodka życia kulturalnego i politycznego. Życie kulturalne, jak nietrudno się domyślić , skupiało się wokół szkoły, w której nauka rozpoczęła się ponownie w 1918 roku. Do szkoły uczęszczały dzieci wszystkich narodowości, również współżycie ich rodziców i dziadków było zgodne. Urzędy obsadzone były zarówno przez Polaków jak i Ukraińców. Przed II wojną światową Żydzi mieli tu około 60 sklepów skupionych głównie wokół rynku. Nienawiść na tle narodowym wzbudziła dopiero wojna.
Już 10 września 1939 roku wojna dotarła do Baligrodu. Wtedy to przybyły tu ddziały słowackiej 3 Dywizji Piechoty oraz niemiecki oddział 57 Dywizji Piechoty. Miejscowość znalazła się w obrębie tzw. Generalnego Gubernatorstwa. Natychmiast utworzono Gestapo, policję granatową , Arbeitsamt oraz inne okupacyjne urzędy obsadzane głównie Ukraińcami. Wielu mieszkańców polskiej narodowości wywieziono na roboty do Niemiec, część z nich dostała się do Oświęcimia. Prawie wszystkim udało się wrócić. Jesienią 1942 roku Niemcy rozpoczęli akcję zagłady Żydów. Do dziś starsi ludzie pamiętają strach i przerażenie tych ludzi, wywożonych samochodami z Baligrodu. Wszystkich 880 baligrodzkich Żydów wywieziono do Zasławia położonego koło Sanoka, tam kazano im kopać duże doły, nad którymi wszyscy zostali rozstrzelani.
Rynek baligrodzki został wyłożony płytami nagrobnymi / macewami/ z wiekowego, miejscowego kirkutu.

"/.../ Wygramolili się kolejno z ciasnej szoferki. Podczas gdy Ciszewski swą walizę od żołnierzy jadących pod brezentowa płachtą w pudle wozu major Preminger przytupywał ścierpłą nogą.
- Proszę uważać, obywatelu majorze - zaśmiał się kierowca- pobudzicie machabeuszów!
Major spojrzał na niego pytająco. Nie rozumiał dowcipu.
- Proszę spojrzeć na czym tańczycie... To są przecież płyty nagrobkowe./.../ Preiminger popatrzył pod nogi. Stał istotnie na kamiennych płytach z napisami hebrajskimi.
- Dzieło Niemców- objaśnił żołnierz./.../".

J. Gerhard " Łuny w Bieszczadach"


Niemcy opuścili Baligród w 1942 roku. Narzędziem w ich rękach stali się ukraińscy nacjonaliści zgrupowani w UPA.
6 sierpnia 1944 roku od strony Żernicy i Huczwic nadciagnęły do Baligrodu oddziały UPA, które dokonały zbiorowego mordu na ludności polskiej- zginęły wtedy 42 osoby. Jeszcze przez długi czas część Polaków ze strachu przed podobnym wydarzeniem sypiało w górskich potokach i jarach. 1 sierpnia 1945 roku około godziny 22.00 jedna z ukraińskich sotni napadła na posterunek MO w Baligrodzie. Milicjanci bronili się do 5.00 nad ranem. Ukraińcy dali za wygraną, ale w zamian za to spalili 7 domów.
Podczas trwania Akcji Wisła i walk z UPA , Baligród był najdalej wysuniętym stałym garnizonem Wojska Polskiego. Stacjonowały tu i wyruszały do boju oddziały 34 pułku piechoty Strzelców Budziszyńskich. Wyzwolenie Baligrodu nastąpiło teoretycznie 25 września 1945 roku. Dlaczego teoretycznie?- jeszcze wiele długich miesięcy oddziały UPA niszczyły, rabowały, paliły, a także mordowały miejscową ludność.
W 1947 roku, po zakończeniu działań wojennych , żołnierze i oficerowie wspominanego już pułku , zbudowali w Baligrodzie duży cmentarz wojenny. Spoczywają na nim żołnierze polscy i radzieccy, którzy zginęli tu podczas działań wojennych i walk z UPA, w 154 zbiorowych mogiłach spoczywa 5. 127 żołnierzy.
W 1944 roku zreorganizowano Gminną Radę Narodową . Tego samego roku powstało Nadleśnictwo. Siedmioklasowa Szkoła Podstawowa rozpoczęła zajęcia w 1947 roku. Korzystając z funduszów państwa wzniesiono pawilon księgarski, dom handlowy, aptekę, ośrodek zdrowia, restaurację, piekarnię, a także posterunek policji, którego komendantem został , walczący wcześniej z bandami UPA na terenie Soliny, Hoczwi i Olszanicy- Michał Podkalicki.
Dziś ślady wojny nadal są tu widoczne. Świadczyć o tym może zniszczony kirkut, czy zdezelowana cerkiew. W 1990 roku rozpoczęto jej renowację, pokryto nową blachą część dachu, ale zaraz po tym konserwator zabytków , który się tym zajmował został zwolniony i na tym remont się zakończył. Grekokatolicy starali się o zwrot obiektu. Jednak mieszkańcy Baligrodu nie godzą się na to, by znów była czynną świątynią. Nie chcą tu Ukraińców , zbyt dużo od nich wycierpieli, zbyt wiele bliskich osób zginęło z ich ręki,-" takie rzeczy można wybaczyć, ale nie zapomnieć"- jak sami mówią.

Aktualnie Baligród przejmuje wyraźnie funkcje ośrodka turystycznego. Właśnie turystyka jest dużą szansą na zdobycie środków finansowych dla wielu mieszkańców. W 1997 roku Baligród starał się o przywrócenie utraconych po I wojnie , praw miejskich.
Wszystko było na najlepszej drodze do tego, ale zmienił się rząd i nadal miejscowość ta jest tylko dużą wsią. Wsią o tragicznej, ale też bogatej przeszłości oraz dużych aspiracjach.

Agnieszka Paluch

Zdjęcia:
  1. Wnętrze cerkwi - stan obecny
  2. Carskie wrota - stan obecny
  3. Malowidło - stan obecny

Webmaster Uwagi do Webmastera

Powrót